Odcinek 3

**Administrator**

Sekcja Chudego otrzymuje niezwykle odpowiedzialne zadanie: ochronę świadka koronnego w procesie gangu Kilofa - niejakiego Zarębę. Zanim przystąpią do działania, w komisariacie pojawia się była żona Mariana, Inka. On jest przekonany, że to z tęsknoty za nim, ale powód jest całkiem inny - Inka otrzymuje od pewnego czasu anonimy i kwiaty od tajemniczego wielbiciela i podejrzewa, że jest nim jej były mąż, który ma sądowy zakaz zbliżania się od niej.

Inka stanowczo domaga się, żeby Chudy i Łukasz powstrzymali swojego przyjaciela przed nękaniem jej, w przeciwnym wypadku osobiście złoży oficjalną skargę i Marian wyleci z pracy. Tymczasem Grupa Chudego z powagą przystępuje do zadania ochrony Zaręby, a Marian dodatkowo dostaje od szefa polecenie wynajęcia mieszkania, w którym, do czasu złożenia zeznań w sądzie, świadek będzie ukrywany przed bandytami polującymi na jego życie. Marian znajduje lokal, który nie wiedzieć czemu znajduje się, „zupełnie przypadkowo", naprzeciwko kamienicy, w której mieszka Inka. A luneta, przez którą policjanci obserwują ulicę, skierowana jest wprost na okna jego byłej żony... Akcja ochrony świadka owiana jest największą tajemnicą. O tym, gdzie ukrywany jest Zaręba nie może dowiedzieć się nikt, nawet najbliższa rodzina. Chudy tłumaczy Loli, że wyjeżdża na tajną misję i nie powie nic więcej. Podejrzenie o zdradę przychodzi na myśli zdesperowanej żonie. Tymczasem ochrona świadka koronnego okazuje się zadaniem niezwykle niebezpiecznym i już wkrótce na policyjnym parkingu dochodzi do zamachu na jego życie. Ale to nie bandytów powinien się on obawiać najbardziej... Chudy i jego ludzie bardzo starają się, by sprostać temu wyzwaniu. Mają jednak ciągłego pecha, który niweczy ich plany. Sekcja Chudego pakuje się w coraz to nowe absurdalne i prześmieszne (choć im samym daleko do śmiechu) sytuacje i świadek koronny ma coraz więcej powodów do obaw o własne życie.

Myślę że najlepszy ze wszystkich